Parkiet i bar.

Madeleine

Miejsce na drinki i tańce. Centrum klubu.

Rosemary

weszła i od razu skierowała się w strone baru. musiała się czymś rozgrzać. a co jest lepsze na rozgrzanie niż alko.?

Madeleine

Oparła się o bar plecami, łokciami właściwie i wypatrywała jakiegoś przystojniaka.

Nate

Przyszedł. I czuł się jak frajer.

Blair

Podreptała razem z nimi.
- Boże... Zamówciemimartiniproszę! - rzuciła jednym tchem.

Anthony

Weszedł.

Rosemary

Wypiła pare kieliszków czegoś tam i się rozgrzała.-Jeaaa-zawołała.

Madeleine

Zobaczyła tego chłopaka spod MMOA. Nawet się sobie nie przedstawili. Więc całkiem przypadkiem znalazła się obok niego.
-Hej.

Nate

-Bleri. Bleri musimy pogadać.-pokiwał głową z przekonaniem.

Anthony

usłyszał ze ktoś coś mówi,więc się odwrócił.-o.cześć.

Madeleine

-Wyrzuciłeś mój rysunek?-spytała mówiąc mu do ucha praktycznie, bo dość głośno było.

Serena

- Dobra, nejt. oddam ci ją. ale jutro ma być dla mnie.

Blair

- Hm... Tak - przytaknęła patrzac na jego buty.

Anthony

-co?-powiedział bo już o tym zapomniał-aaa...czekaj-zaczął grzebać po kieszeniach.po chwili z tej na tyłku wyciągnął pomiętą kartke.-chyba go tu mam.

Nate

Krępował się rozmawiać przy Serenie.
-Hm, to pogadamy potem. W cztery oczy.-spojrzał na nią spod rzęs u_u.